Witam, dziś przychodzę do Was z recenzją dwóch kosmetyków, których nie używam regularnie, ale zawsze mam w swojej kosmetyczce. Pierwszy to suchy szampon znanej chyba każdemu marki Batiste, drugi to eyeliner w pisaku L`Oreal Paris Perfect Slim. Zapraszam na wpis.
Suchy szampon ratuje mnie, kiedy muszę odświeżyć fryzurę i nie mam czasu na mycie i suszenie włosów.
Batiste Fresh to kosmetyk o uniwersalnym zapachu. Jest on świeży, lekki, z nutą cytrusowo-gruszkową, oraz odrobiną piżma i drzewa sandałowego. Ten zestaw pasuje zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny. Opakowanie zawiera 200 ml produktu. Cena: około 11 zł.
Sposób użycia jest bardzo prosty. Wystarczy energicznie wstrząsnąć puszką, a następnie rozpylić szampon (z odległości około 30 cm) u nasady włosów. Pojawi się na nich biały proszek, który należy delikatnie wmasować. Nadmiar produktu trzeba wyczesać. Ja schylam głowę i po prostu go wytrzepuję. Potem szczotkuję i układam włosy. W ten prosty sposób, w kilka minut mam odświeżoną fryzurę. Może nie wygląda jak zaraz po umyciu, ale z efektu jestem zadowolona.
Szampon ma plusy i minusy. Niewątpliwie jego atutem jest ładny, nienachalny zapach, który na włosach utrzymuje się dłuższy czas. Plusem jest również prosty sposób użycia, szybka skuteczność oraz długotrwały efekt. Włosy zachowują świeżość przez cały dzień.
Minusem jest mocne bielenie czupryny, pylenie podczas aplikacji oraz matowienie włosów.
Kosmetyk bez problemu zmywa się zwykłym szamponem, ale po jego usunięciu włosy aż proszą o odżywkę.
Suchy szampon Batiste Fresh nie uczulił, nie podrażnił mojej skóry, ani nie wywołał łupieżu. Dobrze sprawdził się na mojej czuprynie. Z efektu jestem zadowolona. W przyszłości chętnie sprawdzę pozostałe zapachy.
Drugim kosmetykiem, o którym chcę Wam opowiedzieć, jest eyeliner w pisaku L`Oreal Paris Perfect Slim.
Produkt, po który nie sięgam zbyt często, a to dlatego, że bardziej do gustu przypadła mi kredka. Jednak lubię poznawać nowości, jest to moja pasja, dlatego ochoczo zabrałam się do testowania. Pierwsze kreski nie były najładniejsze, ale po kilku próbach i zapoznaniu się z produktem osiągnęłam pożądany efekt. Miałam już do czynienia z eyelinerami w takiej formie, ale żaden z nich tak dobrze się nie spisał.
Podoba mi się estetyczne wykonanie eyelinera. Plusem jest także wyprofilowany uchwyt pozwalający na stabilne trzymanie pisaka.
Aplikator w kształcie stożka umożliwia kreślenie zarówno cienkich, jak i grubych kresek. Wystarczy pod odpowiednim kątem docisnąć końcówkę.
Czarny kolor eyelinera jest dobrze napigmentowany. Kosmetyk na skórze utrzymuje się cały dzień i nie wymaga poprawek. Ładnie się prezentuje. Poza tym nie rozmazuje się i nie blaknie.
Tak jak zapewnia producent, eyeliner jest trwały, ale bez problemu usuniemy go zwykłym płynem do demakijażu.
Cena: około 20 zł/7g.
Na koniec zapraszam Was na stronę www.smedyczny.pl, znajdziecie tam ciekawe porady oraz wiele informacji o zdrowiu.
Nie używam suchych szamponów, ale eyeliner chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJust wish to say your article is as surprising. The clearness in your publish is just nice and that i can think you're an expert in this subject.
OdpowiedzUsuńFine together with your permission let me to snatch your feed to stay up to
date with drawing close post. Thanks one million and please keep up the rewarding work.