Dokładne oczyszczanie cery jest bardzo ważne w jej pielęgnacji. Czysta skóra może spokojnie odpoczywać i się regenerować, dlatego zawsze pamiętam o demakijażu. Najczęściej do tego celu używam żelu do mycia, a następnie płynu micelarnego. Dziś chcę Wam przedstawić płyn Oillan balance. Jego zadaniem jest oczyszczanie i nawilżanie wrażliwej i alergicznej skóry. Otrzymałam go na spotkaniu blogerek. Mimo iż posiadam mieszaną cerę, postanowiłam go wypróbować. Jak się u mnie sprawdził? Zapraszam do dalszej lektury.
Nawilżający płyn micelarny Oillan balance jest dedykowany dla cery suchej, odwodnionej, wrażliwej i alergicznej. Nawilża ją i chroni przed przesuszeniem. Oczyszcza nie naruszając jej bariery ochronnej.
Zawarty w nim kwas hialuronowy i ekstrakt z alg Durvillea Antartica intensywnie nawilżają skórę, chroniąc ją przed przesuszeniem. D-pantenol łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.
Przywraca fizjologiczną równowagę skóry.
Produkt hipoalergiczny.
Płyn mieści się w plastikowej, przezroczystej butelce z zamknięciem typu „klik”. Opakowanie jest poręczne. Zatrzask działa bez zarzutu, a otwór w korku dozuje odpowiednią ilość płynu. Nic się nie rozlewa, przelewa itp. Płyn jest bezbarwny. Ma przyjemny, prawie niewyczuwalny zapach.
Kosmetyk delikatnie i skutecznie usuwa makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia ze skóry. Radzi sobie z tuszem i ciemnymi kolorami pomadek, przy tym jest bardzo łagodny dla skóry. Ponadto nie zostawia tłustego filmu. Nie podrażnia, nie uczula i nie szczypie w oczy.
Tę delikatność bardzo sobie cenię, ponieważ zdarzyło mi się, że płyn micelarny podrażnił mi oczy. Do tej pory pamiętam ten ból i dyskomfort. Oillan balance ani razu nie wyrządził mi takiej krzywdy. Poza tym podoba mi się, że dokładnie usuwa tusz, bez zbędnego pocierania i rozmazywania.
Płyn spełnia obietnice producenta. Rzeczywiście nawilża skórę i łagodzi podrażnienia. Nie pozostawia uczucia napięcia ani lepkości. Oprócz tego, że skutecznie usuwa makijaż, dobrze też tonizuje skórę.
Używam go nie tylko do demakijażu. Chętnie sięgam po niego także rano przed nałożeniem makijażu lub kiedy się nie maluję i chcę po prostu odświeżyć skórę.
Płyn świetnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji mojej mieszanej cery. Nie mam mu nic do zarzucenia. Spełnia swoją funkcję. Ponadto jest wydajny.
Nawilżający płyn micelarny Oillan balance przypadł mi do gustu. Przyznam szczerze, obawiałam się, iż moja mieszana cera go nie polubi. Bałam się wysypu niedoskonałości, przetłuszczenia czy zaklejenia skóry. Nic takiego się nie stało. Płyn jest bardzo delikatny, świetnie koi podrażnienia, tonizuje i oczyszcza skórę.
Mimo, iż przeznaczony jest do skóry suchej i alergicznej, świetnie sprawdza się na mojej mieszanej, skłonnej do niedoskonałości cerze. Po raz kolejny marka Oillan mnie nie zawiodła. Z czystym sumieniem polecam Wam ten płyn.
Cena: około 14 zł/200 ml. Dostępny w aptekach.
Moja ocena: 10/10
Muszę wypróbować. Do tej.pory tej firmy miałam tylko kosmetyki dla dziecka
OdpowiedzUsuńNie miałam go :) fajnie że sprawdza się tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten płyn, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTak i myślałam że się spisze ;)
OdpowiedzUsuńMam i go uwielbiam idealny do azs ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję 😉
OdpowiedzUsuńTen kosmetyk byłby idealny dla mnie. Akurat na moją cerę. Chyba nawet go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://staypositivebypaulen.blogspot.com/?m=1
To bardzo ważne, żeby płyn był delikatny dla oka, ja na przykład używam micelków tylko do zmycia makijażu oczu i ust :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest i płyn micelarny z tej marki :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego płynu tylko często po demakijażu używam jeszcze innych kosmetyków więc to nawilżenie które ma zapewnić płyn na pewno zmyje ;) U mnie najważniejsze by radził sobie również z wodoodpornym makijażem.
OdpowiedzUsuńProdukty Oillan znam, stosuję też dziecięce. Tego nie miałam, a ciekawi mnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy tego płynu nie miałam, ale wydaje się całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMi każdy płyn micelarny podrażnia oczy, nawet jeśli je omijam szerokim łukiem... Ciekawe jak ten by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńFajnie ale nie dla mnie! Chyba że do czyszczenia łydek po goleniu z oliwką. Ale po co? Np gdy zaraz muszę wyjść i nie chcę wytłuścić rajstop XD
OdpowiedzUsuńDołączam do grona podążaczy i pozdrawiam!^^