Dobry tusz do rzęs jest na wagę złota. Na rynku dostępnych mamy wiele maskar, każda ma nas czymś zaskoczyć. Przyciemnione, podkręcone, wydłużone, pogrubione rzęsy nadają głębi naszemu spojrzeniu. Różne właściwości, różna cena. W ostatnim czasie miałam okazję testować Tusz do rzęs LA LUXE Paris volume expert. Po jego użyciu przekonałam się, że tanie kosmetyki.... Zdradzę Wam na zakończenie :) Zapraszam.
Od producenta:
Mascara intensyfikuje efekt makijażu wraz z każdym pociągnięciem szczoteczki. Jednocześnie zapewnia idealne rozdzielenie rzęs i prawdziwie hipnotyzujące spojrzenie. Pogrubia rzęsy od nasady aż po same końce, pozwalając na indywidualne kreowanie objętości. Nie pozostawia grudek.
- spektakularnie zwiększona objętość rzęs
- perfekcyjne rozdzielenie
- idealne podkręcenie
- długotrwały efekt sztucznych rzęs
- ponadczasowa głębia spojrzenia
W solidnym, plastikowym opakowaniu znajduje się 10 ml tuszu. Maskara ma średniej wielkości, silikonową szczoteczkę. Jest ona giętka i poręczna. Posiada ząbki o różnej długości, dzięki temu dociera do każdej rzęsy. Nabiera odpowiednią ilość tuszu, wygodnie się nią maluje. Nie brudzi skóry wokół oczu, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Ładnie rozdziela, delikatnie pogrubia i podkręca rzęsy. Czerń tuszu jest głęboka.
Jest to jedna z tych maskar, którą można uzyskać zarówno naturalny, jak i sztuczny wygląd rzęs.
Jest bardzo trwała, nie rozmazuje się i nie osypuje przez cały dzień. Nie obciąża rzęs. Zdarzyło mi się zapomnieć, że jestem pomalowana i potarłam oko. Maskara pozostawiła delikatną smużkę, którą z łatwością usunęłam zwykłą chusteczką higieniczną. Tusz w opakowaniu nie zasycha i nie kruszy się, choć po 3 tygodniach jest troszeczkę gęstszy. Na rzęsach zastyga dosyć szybko, ale spokojnie mamy czas na poprawki. Bez problemu się zmywa. Maskara nie wywołała u mnie podrażnienia ani uczulenia.
Tusz świetnie sobie poradził z moimi niesfornymi rzęsami. Kilka pociągnięć i włoski zostały ładnie ułożone. Jestem z niego bardzo zadowolona. Super efekt za niską cenę. Kończąc zdanie ze wstępu, tanie kosmetyki nie muszą być złe. Możecie go spotkać w Lidlu i Biedronce.
Cena: 10-12 zł.
Moja ocena: 10/10
Fajny efekt na rzęsach ;) szczoteczka też taka jaką lubię ;)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńFajny efekt, chętnie go wypróbuję
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :) chętnie wypróbuję jak mój się skończy :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście efekt bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńI również się zgadzam, nie wszystko co tanie jest złe - wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam
matkapolka89.blogspot.com