Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu kryjącego marki LA LUXE PARIS. Moja mieszana cera często robi mi psikusy. Krostki, zaczerwienienia i inne niechciane rzeczy pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie. Czasem mam jej serdecznie dość. Szczególnie kiedy mam ważne spotkanie a jej stan jest fatalny. W takiej sytuacji pozostaje mi użyć dobrego, kryjącego podkładu. Jak w tej roli spisał się Magical Cover od LA LUXE PARIS ? Zapraszam.
,,Magical Cover to długotrwały podkład zapewniający efekt mocnego krycia bez efektu maski. Idealnie dobrana mieszanka polimerów i pigmentów pokrytych silikonem sprawia, że podkład jest prawie nieodczuwalny na twarzy. Kremowa, gęsta formuła fluidu idealnie dopasowuje się do cery, dając efekt kaszmirowego wykończenia makijażu. Kompleks roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTec™ odżywia, wygładza i wyrównuje cerę.''
Kosmetyk mieści się w szklanej butelce o pojemności 30 ml. Posiada wygodną pompkę, która działa bez zarzutu, nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Korek chroniący pompkę dobrze utrzymuje się na swoim miejscu, skutecznie zabezpiecza przed przypadkowym naciśnięciem pompki np.: w kosmetyczce. Szklane opakowanie pozwala nam na kontrolowanie ilości produktu.
Konsystencja podkładu jest kremowa i dosyć gęsta. Kosmetyk posiada delikatny, pudrowy zapach.
Mimo iż jest to podkład kryjący, bez problemu się rozprowadza, nie tworzy smug, Dosyć szybko zastyga na skórze, ale spokojnie jest czas na jego dokładne roztarcie.
Po nałożeniu ładnie stapia się ze skórą, matowi ją i najważniejsze dobrze zakrywa niedoskonałości. Nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w pory.
Producent zapewnia, że podkład daje do 24 godziny perfekcyjnej trwałości. Najdłużej na skórze miałam go przez 12 godzin. Po około 6 godzinach moja mieszana cera dała o sobie znać i zaczęła się świecić w strefie T. Podkład nadal był na swoim miejscu. Wystarczyły bibułki matujące i makijaż znów dobrze wyglądał. Podkład jest bardzo wydajny, odrobina kosmetyku pokrywa dużą powierzchnię skóry.
Moja ocena: 10/10
nie słyszałam o nim, ale rzadko zaglądam do Lidla :) wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić :) ale teraz mam inny, jak go skończę to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńW lidlu taki fajny podkład ? Czemu go jeszcze nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńW Lidlu bywam co prawda rzadko więc i dlatego nie widziałam :)Może kiedy się skuszę :)
OdpowiedzUsuń